Prawie z każdym gołębniku,trafia się przynajmniej jeden dobry gołąb.Robi on w sezonie 8-10 lub nawet więcej konkursów,robi to co roku i plasuje się czasem w czołówce oddziału.Obok niego w gołębniku mamy także inne dobre gołębie robiące po 5-7 konkursów.Za zwyczaj nie są one gorsze,tylko z różnych powodów nie miały szansy się wykazać.każdy z nas chciałby mieć jak najwięcej takich gołębi gdyż to one prowadzą nas do mistrzostwa sekcji,oddziału,okręgu czy też POLSKI.co robimy aby było takich gołębi jak najwięcej?? najczęściej nabywamy nowe gołębie.Nie doceniamy tego co mamy.gdyż uważamy ze w innych gołębnikach są lepsze gołębie,nabywamy dorosłe czy też młode gołębie i nimi lotujemy,pokładamy w nie dużo nadziei.Chowamy po nich gołębie,a po swych najlepszych lotnikach nie,nie damy im szansy się wykazać.Często zauważamy że po naszych lotnikach nie mamy prawie żadnego potomstwa jeden lub dwa gołębie mamy po nich.Potomstwo po tych ''Asach'' jest różne mniej lub bardziej udane.Rzadko urodzi się coś wybitnego!Częściej okazuje się po kilku latach,że wprowadzenie nowych gołębi nie podniosło poziomu naszego stada,a stoimy w tym samym miejscu.Ale nadal dokupujemy inne gołębie,mamy niskie duże,krótkie,długie.Brak stabilności,mieszanina szczepów jeden galimatias genetyczny.A nasze ''asy'' lotowe nie zdołały wydać potomstwa,zginęły na lotach.Ale dalej szukamy i próbujemy.I tak bez końca bez planu hodowlano-lotowego,są i tacy co sezon sprowadzają młode na loty często nie liczą się z kosztami.Wszyscy znamy przykłady takich Hodowli.Posiadają oni materiał z najsłynniejszych hodowli świata,a wyników jak nie ma tak nie ma.Przykłady najsłynniejszych hodowli na świecie świadczą o tym,iż najbardziej racjonalne jest oparcie hodowli na kilku wybitnych gołębiach!Uważam że taka możliwość posiada większość naszych hodowli.Bo w każdej z nich znajduje się kilka dobrych gołębi,tych co zdobywają konkursy,tych najszybszych itp.Na nich właśnie można budować własny szczep gołębi.Jak to zrobić??Jaka jest metoda? prosta!!W Hodowli jest wybitny lotnik ''A'' są tez dwie samiczki dobre ''B'' i ''C'' dobrze jest dochować większą ilość potomstwa.Jajka możemy podkładać pod inne pary. para ''A'' i ''B'' dają dwa młode ""D''i ''E'' para ''A'' i ''C'' dają również dwa młode ""F"" i ""G'' tak je oznaczyłem;) młode powinny zostać przelotowane!!W drugim sezonie łączymy ze sobą najlepsze młódki po oby dwóch samicach.natomiast rodzice ''A''B"C'' mogą być tak samo połączone..tak je właśnie parujemy nasze młode gołębie..natomiast młode po młodych można sparować z dziadkami.. i wiadomo że płynie w nich dobra krew!bo skoro samiec A i samice B i B były dobre w naszych hodowlach to i młode będą dobre.. tylko trzeba se dać czas.tak robi wiele mistrzów!tylko nikt o tym nie mówi..Tak więc czy krzyżować krewniaczo? to jest pytanie otwarte każdy hodowca ma możliwość wyboru..
super artykul uczy ze nie warto kupowac nie wioadomo z kad gołebi tylko wziac sie za swoje
Gdyby te A i B oraz te A i C bylo takie proste to w kazdym golebniku byly by same asy!
Ale mysl dobra.
juz chyba lepiej sie pobawic w wyodrebnienie recesywnego genu z wybitnego golebia
Dziękuję za artykuł.
Sadzę,że przyda mi się w przyszłości.
Pozdrawiam
bardzo fajny artukuł, oczywiscie sądze ze kolega bardzo to uproscił ale napewno dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Tez mysle ze kabina transportowa jest najlepszym seklekcjonerem. I też mysle ze dobrze lotuje sie mając wszystkie gołebie "rowne" tj. np z jednej linii bo wtedy nawet profilaktyka zdrowotna jest latwiejsza do przeprowadzenia gdyz kazdy szczep golebi jest odporny bardziej na chorobę A, a mniej na chorobe B. Gdy mamy golebie z jedlej linii latwo mozna zapanowac nad zdrowiem ptakow niz wtedy gdy kazdy nasz golab pochodzi z innego golebnika. Rowniez jesli chodzi o zywienie i treningi wydaje mi sie ze kazdy golab ma inne wymagania (szczegolnie gdy golebie zostaly zakupione u innych hodowcow) a posiadajac wlasną "rasę" jest wieksza szansa iz prowadzona przez nas metoda lotowania ptakow bedzie odpowiadala wikszosci golebi na golebniku
gdyz z czasem gdy bedziemy hodowali tylko jeden rodzaj golebi na golebniku zostana tylko te ktorym nasze moetody hodowlane najbardziej odpowiadaja. Krzyzujac te golbie miedzy soba i zakupujac tylko od czasu do czasu "swieżą krew" wydaje mi sie ze mozna najszybciej dojsc do posiadania rownego stada ktore spelno nasze oczekiwania
To zapewne prawie wszyscy wiedzą tylko jak przychodzi co do czego to mało kto robi. A póżniej narzeka że gołębie słabe ktoś nam wcisął lub inne tam bzdety , choć czasem to i prawda-takich to mamy mistrzów. Niestety taka już nasza POLAKÓW natura że lepiej narzekać niż robić. Tak ze do pracy RODACY i chwalić się efektami,
Świetny artykuł, poruszający problem częstego w Polsce podejścia do hodowli gołębi pocztowych. Osobiście uważam że powinniśmy mieć gołębie od paru (2-3) zaufanych hodowców i po najlepszych z tych ptaków ciągnąć młode w sposób opisany w artykule =]
139,397,430 unikalne wizyty. Wszystkie prawa zastrzeżone! Stronę wygenerowano w 0.28 sekund.
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2019 by Nick Jones.Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.